Tytuł: Dziewczyna, którą kochałeś
Autor: Jojo Moyes
Gatunek: romans, powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Między Słowami
„Dziewczyna, którą
kochałeś” to najnowsza powieść Jojo Moyes, czyli autorki
głośnego tytułu „Zanim się pojawiłeś”. Było to moje
pierwsze spotkanie z twórczością tej pisarki, więc mogłam
jedynie bazować na opiniach krążących wokół drugiego z
wymienionych tytułów. Nie będę ukrywać, że sprawiły one, iż
sięgając po „Dziewczynę...” byłam nastawiona na powieść, w
której wszystko kręci się wokół wątku miłosnego, nawet jeżeli
to „wszystko” miało być tłem niebanalnym.
W „Dziewczynie, którą
kochałeś” zostają przedstawione historie dwóch kobiet żyjących
w zupełnie odmiennym czasie i okolicznościach. Sophie i jej siostra
prowadzą hotel i restaurację w okupowanej podczas I wojny światowej
Francji, wyczekując powrotu swoich mężów, którzy musieli stawić
się na służbę w obronie kraju. Kobiecie dodaje otuchy jej
portret, namalowany przez ukochanego mężczyznę na początku ich
znajomości.
Liv za to jest młodą
wdową po nowoczesnym architekcie, której ze szczęściem przestało
być po drodze w momencie śmierci jej męża – Davida. Kobieta
ledwo wiąże koniec z końcem, wszystko w domu przypomina jej o
ukochanym (nie tylko przez fakt, iż budynek jest jego projektem).. a
długów i problemów końca nie widać. Olivia również czerpie
otuchę głównie z kontemplacji sztuki. W jej przypadku jest to
prezent od męża – portret pewnej kobiety.
Co się wydarzy, jeżeli okaże się, że obraz przestanie dawać kobietom siłę, a przysporzy tylko więcej problemów?
Co się wydarzy, jeżeli okaże się, że obraz przestanie dawać kobietom siłę, a przysporzy tylko więcej problemów?
Jak już wspomniałam
na początku, najnowsza powieść Jojo Moyes klasyfikowana jest
między innymi jako romans. Sięgnęłam po książkę świadoma tej
kategoryzacji, jednakże w moim odczuciu wątki romantyczne nie są w
niej najważniejsze. Owszem, fabuła bazuje na miłości, jednak
obarczonej tęsknotą za nieobecnymi mężami.
W powieści
„Dziewczyna, którą kochałeś” podoba mi się splecenie losu
Sophii z życiem Liv. Jojo Moyes w subtelny sposób – znajdujący
się dosłownie w tle codziennego funkcjonowania obu kobiet,
połączyła je nicią nadziei oraz dawała siłę do walki w
ciężkiej sytuacji.
Kobiety zmuszone są do
samodzielności w ciężkim świecie – zarówno Sophie i jej
siostra żyjące w okupowanym państwie, które bez pomocy mężczyzn
musiały zapewnić bezpieczeństwo sobie oraz bliskim osobom, ale też
Liv pozostawiona samotnie we współczesności, czasie bogatym we
wszelkiego rodzaju rozrywki mogące pomóc „zasłonić” problemy.
Jest to powieść
aktualna, właśnie ze względu na zwrócenie uwagi, iż nie wszystko
da się schować do szafy. Warto zatrzymać się i przez chwilę
zadumać nad „Dziewczyną, którą kochałeś”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz