Tytuł: Pani Einstein
Autor: Marie Benedict
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Znak
„Pani Einstein"
jest debiutancką powieścią Marie Benedict. Chociażby przez to, że
jest to pierwsza książka jej autorstwa, nie oczekiwałam dużo.
Wymagań nie miałam też przez fakt, iż o realnej pani Einstein,
czyli Milevie Marić, tak naprawdę nic nie wiedziałam (na czele z
informacją o tym, że taka osoba w ogóle istniała..).
Dwudziestojednoletnia
Mileva Marić należy do grona pierwszych kobiet, które zdecydowały
się studiować "męski" kierunek – fizykę. Nie jest
traktowana poważnie zarówno przez wykładowców, jak i przez
kolegów z roku, z wyjątkiem jednego – Alberta Einsteina.
Mężczyzna dostrzega w Milevie osobę godną do dzielenia pasji oraz
współpracy przy projektach naukowych.
W „Pani Einstein”
wątek odkrycia teorii względności ma znaczenie, jednak jest tak
naprawdę tylko tłem wydarzeń. Na pierwszym planie zostaje
przedstawiona codzienność Einsteinów – ich relacje, spotkania
towarzyskie, problemy. Nie do końca wiadomo, czy wydarzenia opisane
w książce są prawdziwe, ponieważ tak naprawdę nie zostało
wyjaśnione, jak potoczyła się historia Milevy i Alberta. Sytuacje
przedstawione w „Pani Einstein" wprawdzie są uważane za
prawdopodobne, jednak przez brak możliwości potwierdzenia ich, nie
można powiedzieć o książce, że jest ona oparta na faktach. Sama
autorka przyznaje, iż powieść jest próbą odpowiedzi na pytanie
„co by było gdyby” w oparciu o nieliczne, dostępne źródła,
takie jak listy, które Albert i Mileva wysyłali do siebie po
ślubie. Niemniej, historia przedstawiona przez Marie Benedict
satysfakcjonuje mnie, ponieważ jest ona napisana wartko, a
wydarzenia tworzą spójną, prawdopodobną powieść o związku
nieprzeciętnie inteligentnej pary.
Przyznam
szczerze, że postać Milevy w pewnym momencie zaczęła mnie
irytować, do tego stopnia, że musiałam się zmusić do
kontynuowania
lektury.
Zastanowiłam
się dłużej nad tym odczuciem i zreflektowałam się, co
było jego przyczyną.
Powodem niechęci stała
się przemiana głównej
bohaterki – z młodej kobiety, dążącej do realizacji celów,
zamieniła się w kurę
domową i służącą
Alberta, której ambicje zostały „przygaszone” na
skutek źle podjętych w
życiu decyzji.
Historia zawarta w
„Pani Einstein” pokazuje, iż
wybitni
ludzie
nie są doskonali
w każdej sferze życia – tak
samo mają problemy, wątpliwości i to nie tylko na stopie naukowej.
Marie Benedict na podstawie historii Milevy zwraca uwagę na to, że
wielkie odkrycia powstają tak naprawdę w codzienności, spychając
na bok inne priorytety, które
można bezpowrotnie
zniknąć.
A przecież nie tylko
„wielkie umysły” w pogoni za sukcesem mogą utracić w
życiu coś cennego.
Za możliwość przeczytania tej pozycji dziękuję portalowi lubimyczytac.pl
Bardzo chciałabym przeczytać tą książkę. Właściwie głównie po to, by dowiedzieć się, jak to jest żyć w cieniu tak znanej i poważanej osobistości, jaką był Einstein. Mimo że historia nie jest do końca oparta na faktach, wyobrażenie sobie tego mogłoby być całkiem interesujące. A jeżeli opowieść jest napisana dobrze, to już w ogóle super. ;)
OdpowiedzUsuń