wtorek, 27 listopada 2018
#60 Podejdź bliżej - Rachel Abbott
Gatunek: kryminał
Wydawnictwo: Filia
Rachel Abbott znana jest z pisania nieoczywistych kryminałów. W „Podejdź bliżej”, czyli siódmej części cyklu poświęconego komisarzowi Tomowi Douglasowi, przedstawia historie kilku kobiet, które w pewnym momencie życia dokonały niewłaściwych wyborów.
Jedną z bohaterek jest młoda kobieta, która ucieka do Birmy z dwóch powodów. Po pierwsze, chce spełnić marzenie swojego zmarłego dziadka o powrocie w bliskie jego sercu miejsce. Staruszek za życia nie mógł zrealizować tego pragnienia z powodu złego stanu zdrowia. Po drugie, ucieka od toksycznego związku z mężczyzną, który nie chce wyprowadzić się z należącego do niej domu. Inna kobieta, Sharon, w czasie wieczoru spędzonego z przyjaciółkami poznaje w klubie fascynującego mężczyznę. Umawia się z nim w tajemnicy przed koleżankami oraz swoim narzeczonym. W oczekiwaniu na nieznajomego kobieta dostrzega niepokojącą sytuację. Niedługo po zdarzeniu w mediach robi się głośno o zabójstwach kobiet, a Sharon być może jest jedyną osobą, która widziała mordercę.
Rachel Abbott napisała powieść wielopłaszczyznową. Poznajemy zarówno dalsze losy (oraz przeszłość) komisarza Douglasa, ale też historie nowych postaci: kobiety uciekającej od toksycznego związku oraz Sharon, która przypadkiem znalazła się w złym miejscu, w złym czasie.
Autorka każdy z tych wątków poprowadziła w dość nieoczywisty sposób. Mam na myśli to, że w czasie lektury dostrzegamy wspólny element poszczególnych historii, ale ich rozwinięcie wywołuje dezorientację, ponieważ okazuje się, że fabuła nie zmierza w przewidywanym kierunku. Dodatkowym smaczkiem w tej historii jest to, że o jednej z bohaterek dowiadujemy się bardzo wiele, ale nie znamy jej imienia. Długo nie możemy ustalić, czy kobieta jest częścią którejś z pozostałych historii, czy jedynie tej poświęconej bezimiennej bohaterce.
Autorce jednak w jednym z wątków „powinęła się noga” i w pewnym momencie można domyślić się przebiegu opowiadanej historii. Tak było w moim przypadku, jednak nie wpłynęło to na przyjemność czerpaną z lektury. Mimo to chciałam skończyć książkę, aby dowiedzieć się, jakie motywacje doprowadziły do kluczowych dla fabuły sytuacji, a także poznać wpływ pozostałych opowieści na całość historii przedstawionej w „Podejdź bliżej”.
Mam wrażenie, że ta część dużo wnosi do życiorysu Toma Douglasa, który jest jednym z moich ulubionych bohaterów literackich. Lubię poznawać losy tej postaci, a w „Podejdź bliżej” nie tylko mamy przedstawienie obecnej sytuacji mężczyzny, ale też mierzymy się z jego doświadczeniami i relacjami z przeszłości, co rekompensuje znalezione w fabule drobne potknięcia.
„Podejdź bliżej” to dobry kryminał z kilkoma „ale”. Wierni czytelnicy Rachel Abbott mogą stwierdzić, że autorka nie pokazała pełni swoich możliwości w postaci zawiłych intryg, po których książkę odkłada się, mając pustkę w głowie na skutek przeżytej historii. Uprzedzam zatem osoby nieznające jeszcze jej twórczości, że ta część to jedynie przedsionek jej talentu.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest to jedna z moich ulubionych autorek, więc na pewno przeczytam tę książkę. 😊
OdpowiedzUsuń