"Dlaczego najbardziej ucierpieli zwykli spokojni ludzie? Podobnie jak we wszystkich okropnych długotrwałych wojnach, tak i w tej uczestniczyli i ponosili ofiary również ci, którzy nie żywili do nikogo żalu ani pretensji - i właśnie najbardziej niewinnych spotkało najgorsze."
Tytuł: Wszystko razem
Autor: Ann Brashares
Gatunek: powieść obyczajowa
Wydawnictwo: YA!
„Wszystko razem” jest najnowszą powieścią Ann Brashares, czyli autorki kultowej w moim dzieciństwie serii „Stowarzyszenie Wędrujących Dżinsów”. Gdy dowiedziałam się o jej nowej książce, nie mogłam odmówić sobie sprawdzenia, czy jak za szkolnych lat wciągnę się w wydarzenia opisywane przez autorkę, jednak tym razem ze świata nieco bardziej rzeczywistego niż ten, w którym funkcjonowały zaczarowane spodnie.
Głównymi bohaterami są nastoletni Sasha i Ray, którzy od zawsze dzielili ze sobą wszystko – zabawki, książki, mieli wspólny pokój, łóżko, a od niedawna dzielą także etat w pracy. Chociaż ich starszymi siostrami są te same dziewczęta, to oni sami nigdy się nie spotkali. Owszem, jest to dosyć dziwna sytuacja, jednak Ann Brashares jest w stanie to wyjaśnić. Wykreowała nastolatków, których rodzice rozwiedli się i ponownie założyli nowe rodziny. Po burzliwych sytuacjach związanych z rozejściem się, nie potrafili dojść do porozumienia tylko co do jednego – domku na plaży, z którego żadne z nich nie potrafiło zrezygnować. Rozwodnicy postanowili mieszkać w nim naprzemiennie, więc co tydzień wprowadzają się do niego ze swoimi nowymi rodzinami tak, aby nie wpaść przy tym na tych drugich. Właśnie dlatego Sasha i Ray wiedzą o sobie dużo bez ani jednego spotkania się twarzą w twarz.
„Wszystko razem” jest książką poświęconą nastolatkom, ponieważ głównie z bohaterami w takim wieku czytelnik ma do czynienia. Fabuła przedstawiana jest z różnych perspektyw – Sashy, Ray’a lub ich rodzeństw, jednak nigdy ze spojrzenia któregoś z dorosłych. Co ważniejsze, opisy nastolatków nie są takie same, ponieważ inaczej na dane wydarzenie patrzy Sasha z rozbitej rodziny, a inaczej jej siostra mająca dwoje rodziców, a ponadto będąca oczkiem w głowie tatusia.
W tym miejscu należy także przyznać, że autorka nie hamowała się z tworzeniem postaci, jednak zdecydowanie nie są one do siebie podobne, nie zostały stworzone szablonowo. Każdy z bohaterów ma mocne cechy indywidualne, dzięki którym bez trudu można ją wyróżnić z tego grona. Ale w razie potrzeby Ann Brashares przyszła z pomocą spisując na początku książki kto jest kim z powiązany, a z kim był w przeszłości.
Książka angażujące czytelnika, ponieważ ciekawi w jaki sposób potoczą się życia głównych bohaterów i w jakich okolicznościach dojdzie do ich poznania się. W czasie lektury interesowało mnie, czy do spotkania, które zostało obiecane w opisie z okładki książki może w ogóle dojść, skoro rodzice nastolatków są skłóceni niczym rody Romea i Julii. Nie jest to łatwa powieść, w której wszystko się udaje. Bohaterowie konfrontują się z różnymi wydarzeniami, również takimi, z którymi ciężko byłoby poradzić sobie dorosłemu. Ann Brashares sprawiła, że współodczuwam balansowanie emocjonalne razem z postaciami, co jest plusem tej powieści.
„Wszystko razem” jest powieścią niebanalną, poświęconą trudnym relacjom w rodzinie. Na pewno spodoba się osobom gustujących w książkach z gatunku young adult, zwłaszcza w seriach, ponieważ zakończenie tej książki moim zdaniem może sugerować, iż nie jest to ostatnie spotkanie Ann Brashares z tymi bohaterami..
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi
Jestem bardzo ciekawa tej książki, tym bardziej że czasem lubię sięgać po young adult :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło! Dolina Książek ♥